🐺 Zapieczone Kolo Nie Chce Zejsc

Witam ,tak jak w temacie . 1,5roku temu mialem zabieg na zalupek a nastepnie zabieg na stulejke . Po tak dlugim czasie do tej pory nie chce zejsc oponka po zabiegu. Oczywiscie oponka troche sie zmniejszyla troche ale nadal ja widac. Czy powinienem sie niepokoic i czy moge cos z tym zrobic? Pozdrawiam. 2015-04-05, 20:51 ~manich ~

Dzisiaj jest 04 sie 2022, 19:26 Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy Autor Wiadomość Tytuł: Dlaczego kolo nie chce zejsc ? Jak sciagnac je z tej piasty: 30 cze 2010, 11:25 ** Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: MAM Piaggio Diesis 50 chce ściągnąć tylne kolo Odkręciłem już tłumik i wszystkie śruby z koła aby zdjąć a kolo dalej się trzyma jakby było przykręcone dlaczego ??? PROSZĘ O POMOC !!! Jak ściągnąć z tej piasty to koło ? Ostatnio zmieniony 30 cze 2010, 11:46 przez borys1234, łącznie zmieniany 2 razy Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 11:47 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: weź przecinak i młotek i daj strzała zejdzie bez problemu. Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 11:48 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: Ale ALU felga jest nie strzeli ? _________________Piaggio Diesis 50 !!!!!!!!!!!! SPRZEDAM !!!!!!!!!!!! Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 11:49 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 11:50 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: AHA ok zobaczymy . Kupłem nowa oponkę i chce zawiesc do wulkanizacji . _________________Piaggio Diesis 50 !!!!!!!!!!!! SPRZEDAM !!!!!!!!!!!! Na górę rolek4 Tytuł: : 30 cze 2010, 11:56 * Rejestracja: 24 kwie 2010, 22:26Posty: 29 Pojazd: tylko nie bij po osce bo rozwalisz dekielek od przelozen ja tak wlasnie rozwalilem Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:03 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: omg bijesz delikatnie w fele nie w ośke!!!! Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:14 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: Nie chce zejść czemu ?? Odkręciłem ta śrubę od koła ii wszystko wyciągałem czy coś jeszcze trzeba odkręcić ?? _________________Piaggio Diesis 50 !!!!!!!!!!!! SPRZEDAM !!!!!!!!!!!! Na górę Revo Tytuł: : 30 cze 2010, 12:14 Ex Moderator Rejestracja: 28 maja 2009, 15:26Posty: 2650 Pojazd: Weź kawałek drewna i od strony amortyzatora uderz młotkiem. _________________ Na górę Lukasz1705 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:15 ** Rejestracja: 29 cze 2010, 19:45Posty: 207Lokalizacja: Płock Pojazd: Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:15 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: zrobilwem tak pare razy i nic _________________Piaggio Diesis 50 !!!!!!!!!!!! SPRZEDAM !!!!!!!!!!!! Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:34 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: bo jak pukasz malym mloteczkiem to sie nie dziwie. weź młot bezpieczniej weź klocek drewna przyłóż do felgi i mocny strzał. Na górę rolek4 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:35 * Rejestracja: 24 kwie 2010, 22:26Posty: 29 Pojazd: jak masz WD40 to popsykaj Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:35 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: co ci da wd-40??? tu jest potrzebny strzał zeby felga zeszła !!! Na górę rolek4 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:37 * Rejestracja: 24 kwie 2010, 22:26Posty: 29 Pojazd: to ja wtedy pokrzywi bo to alu Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:40 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: nic nie skrzywi to nie puszka... tylko felga która ma wytrzymać obciążenie. Na górę mass143 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:41 **** Rejestracja: 15 lip 2009, 23:02Posty: 1617Lokalizacja: Sandomierz Pojazd: borsche vr5 E coś masz powalone z tą felgą. U mnie jak wykręce śruby to sama schodzi Na górę rolek4 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:41 * Rejestracja: 24 kwie 2010, 22:26Posty: 29 Pojazd: to niech bije kolo oski od srodka to wtedy zejdzie ja bilem kiedys po osce i zeszlo ale dekielek tez poszedl Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:44 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: u mnie była dawno nie ściągana i wystarczył jeden mocny strzał. Na górę rolek4 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:47 * Rejestracja: 24 kwie 2010, 22:26Posty: 29 Pojazd: a pozniej sie bedzie dziwil czemu ma wibacje kolo wywarza ale oska bedzie krzywa i mu bedzie bilo Na górę Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości Nie możesz tworzyć nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postów
Poszukuje również manuala do renowacji bebechów bębna jeżeli coś takiego istnieje. nubira II 99 1.6 z tyłu bębny. Pisałem o tym kilka postów wyżej problemem jest tarcza kotwiczna . Jezeli mechanik ma dojście do tarczy za 220 to załatwi i dla mnie kpl na prawą i lewą strone . Normalnie te tarcze chodzą po 600 - 700 zł za kpl .
Przypadek pierwszego prezydenta III RP to dobra ilustracja problemów, jakie Pan Bóg ma z ludźmi. Bóg chce człowiekowi wybaczyć jego grzechy, ale ten człowiek musi najpierw przestać strugać aniołka. Dopóki zgrywa niewiniątko, baranka wełnistego i przeczystego męczennika, nawet Stwórca nie może mu pomóc. Bo dla uzyskania rozgrzeszenia grzesznik koniecznie musi uznać, że jest go za co rozgrzeszać. Inaczej się nie da. Lech Wałęsa najwyraźniej ugrzązł w pułapce własnej taktyki, która polega na bezustannym przeprowadzaniu własnego procesu kanonizacyjnego, i to bez uprzedniego procesu informacyjnego. Ba – przez lata, gdy tylko ktoś spróbował zebrać nieco rzetelnych informacji o prawdziwym „słudze Bożym Lechu”, zaraz obrywał złym słowem, jeśli nie pozwem. Dziś pozew już nie jest możliwy, bo to, że Wałęsa był „Bolkiem”, zostało dowiedzione bez najmniejszej wątpliwości. Wciąż jednak możliwe są słowa, którymi były prezydent może zaprzeczać grzechom swojej młodości, wciąż może pomstować i wygrażać. I wygląda na to, że zamierza to robić aż do końca swoich dni. Cóż, być może za szybko wszedł na ołtarze i teraz zejście z nich wydaje mu się tak trudne, że aż niemożliwe. Może uznał, że jest za bardzo związany ze swoimi obecnymi salonowymi sojusznikami (którzy onegdaj, przypomnijmy, wieszali na nim psy). A może też jego upór przy wersji nieskazitelnego „Ja-Obaliłem-Komunizm”, jest spowodowany jakimiś okolicznościami, których nie znamy, a które mogłyby ujrzeć światło dzienne, gdyby przestał zaprzeczać faktom. Jakakolwiek jest przyczyna postawy Lecha Wałęsy, na pewno jest to błędna postawa. Z pewnością ludzie dawno by mu przebaczyli, gdyby przyznał po prostu, że jego droga nie zawsze była piękna. Nie tylko Bóg wie, że ludzie są grzeszni. Ludzie też to wiedzą. Znają to z własnego doświadczenia, dlatego gdy spotkają się z autentyczną skruchą, najczęściej wybaczają. Wybaczyliby Wałęsie, zwłaszcza że on jest nie tylko mały, lecz i wielki. Ma w swoim życiorysie rzeczy, których naprawdę nie musi się wstydzić – choćby wzorcowe zachowanie w kwestii prawnej obrony nienarodzonych dzieci, gdy był prezydentem. Jest w Wałęsie jakiś wyjątkowy rodzaj spontaniczności, która sprawiła, że jego minister Lech Falandysz nazwał urzędowanie swego pryncypała ostatnią prezydenturą romantyczną. Jarosław Kuźniar we wtorek rano wrzucił na Twittera swoje zdjęcie z Lechem Wałęsą. „Zanim zacznie się taniec na pana politycznym grobie – szacunek za wszystko” – napisał. Może Kuźniar szanuje byłego prezydenta za wszystko, więc i za ten epizod z płatnym donosicielstwem, ale niepotrzebnie mówi o politycznym grobie. Lecha Wałęsę wciąż można odzyskać jako prawdziwego człowieka, a nie posąg. I można go będzie szanować – byle tylko on pozwolił odzyskać się prawdzie.
Nie zauważyli, że chce zsiąść z konia (Getty Images, YouTube) Beyonce z całą pewnością jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek na świecie. Trudno chyba znaleźć osobę, która nie
Odpowiedzi Festis odpowiedział(a) o 23:46 musisz poprosić jakąś osobę dorosłą , aby zobaczyła czy przypadkiem nie jest zatkany kolczyk, a jeśli jest - musisz jechać do szpitala . ; x blocked odpowiedział(a) o 23:47 Spróbuj pokręcić trochę kolczykiem i wysuwaj go powoli do przodu. Powinno pomóc mi zawsze pomaga. boom. odpowiedział(a) o 23:50 . ja też tak miałam ; / masakra ; d pewnie niedawno przebijałaś.? ja szarpnęłam troszkę mocniej, no, ale chyba za mocno bo strasznie mi sie krew lała ; d ale potem przeszło ;) delikatnie musisz to ściągnąć, przekręcaj w prawo i w lewo, wiem, że ciężko. . ale musisz to jakość ściągnąć ; D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
\n \n\n\n\n \nzapieczone kolo nie chce zejsc
Jeszcze przed świętami Małgorzata Zaleska ma się spotkać z Mateuszem Morawieckim. Czy znajdzie argumenty i zachowa stanowisko? To na wniosek ministra rozwoju i finansów, który dysponuje ponad 50 proc. głosów, najbliższe walne zgromadzenie akcjonariuszy GPW 4 stycznia 2017 r. może zdecydować o odwołaniu obecnej szefowej GPW i powołaniu jej następcy.

Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! mi176 20 Feb 2007 10:05 22528 #1 20 Feb 2007 10:05 mi176 mi176 Level 10 #2 20 Feb 2007 10:13 Zbych034 Zbych034 Level 38 #2 20 Feb 2007 10:13 Raczej łożyska a to robota raczej nie dla kobiety Pozdrawiam #3 20 Feb 2007 10:16 jomek78 jomek78 Level 24 #3 20 Feb 2007 10:16 Najpierw trzeba sprawdzić czy pralka jest wypoziomowana i stoi na wszystkich piszesz czy zawsze się tak tłucze przy dajesz za duży wkład to nie to,wtedy trzeba sprawdzić łożyska jak również zawieszenie raczej znajomego,który się na tym w ostateczności i to tylko zaufany.[program usterka oglądasz?]. #4 20 Feb 2007 11:01 mi176 mi176 Level 10 #4 20 Feb 2007 11:01 Dziękuje za tak szybką reakcję Pralka jest wypoziomowana (jak zaczeła głośno się zachowywać wyregulowałam poziomicą). Wsad do prania zawsze jest ciut mniejszy niż powinien być. Mam wrażenie, że to chodzi o zawieszenie bębna. Pralka zaczyna się tłuc tylko przy odwirowywaniu i kiedy wejdzie już na wyższe obroty pracuje w miarę normalnie. Program "Usterka" oglądałam wielokrotnie dlatego chciałam zasięgnąć fachowej porady, żeby nie dać się nabrać Jak mam sprawdzić czy to łożyska czy zawieszenie bębna ? #5 20 Feb 2007 11:09 User removed account User removed account User removed account #5 20 Feb 2007 11:09 A jak wiruje bez wsadu ? jak uszkodzone łożyska to słychać szum tam są amortyzatory cierne , mało prawdopodobne że zostały uszkodzone Może jest coś luźne #6 20 Feb 2007 11:20 jomek78 jomek78 Level 24 #6 20 Feb 2007 11:20 99% długo masz tą pralkę?Wymiana łożysk nie jest taka skomplikowana [ale trzeba mieć narzędzia np.:imbusy]Poszukam symboli łożysk i instrukcji #7 20 Feb 2007 11:23 mi176 mi176 Level 10 #7 20 Feb 2007 11:23 Prawdę mówiąc bez wsadu to nie próbowałam, sprawdze jak wróce do domu (teraz jestem w pracy). A może jakiś schemat, żebym wiedziała na co patrzę jak rozkręce pralkę (tylko osłonę) Gdzie te przeciwwagi itp. Z góry dziękuję. Violetta #8 20 Feb 2007 11:38 jomek78 jomek78 Level 24 #8 20 Feb 2007 11:38 Trzeba mieć trochę praktyki [bez obrazy pszepani-hihi] aby rozpoznać prawidłowy i podejrzany szum wręcz słychać że chodzą na sucho bądź pękł popróbować poruszać bębnem i czasami [ale to już tragedia] można wyczuć luzy. Jak się dostać dołożysk. Odkręć bok pralki Zdejmij pasek Odkręć i zdejmij koło pasowe Odkręć metalową obejmę którą jest przykręcona boczna pokrywa bębna Odepnij przewody od grzałki i wszystko co jest w tej pokrywie. W bębnie po przeciwnej stronie koła pasowego jest plastikowa zaślepka z otworem jest tam ukryta śruba (klucz imbusowy chyba 6). Po odkręceniu tej śruby wyjmij bęben razem z pokrywą z pralki. Dalej to już proste. A napisz skąd jesteś?Może to blisko? #9 20 Feb 2007 11:51 User removed account User removed account User removed account #9 20 Feb 2007 11:51 jomek78 wrote: Trzeba mieć trochę praktyki [bez obrazy pszepani-hihi] aby rozpoznać prawidłowy i podejrzany szum wręcz słychać że chodzą na sucho bądź pękł popróbować poruszać bębnem i czasami [ale to już tragedia] można wyczuć luzy. Jak się dostać dołożysk. Odkręć bok pralki Zdejmij pasek Odkręć i zdejmij koło pasowe Odkręć metalową obejmę którą jest przykręcona boczna pokrywa bębna Odepnij przewody od grzałki i wszystko co jest w tej pokrywie. W bębnie po przeciwnej stronie koła pasowego jest plastikowa zaślepka z otworem jest tam ukryta śruba (klucz imbusowy chyba 6). Po odkręceniu tej śruby wyjmij bęben razem z pokrywą z pralki. Dalej to już proste. A napisz skąd jesteś?Może to blisko? Nie mąć kobiecie , opisujesz naprawę w pralkach ardo , a to jest polar LTS , mała pokrywa po stronie koła pasowego , ledwo koło pasowe można zdjąć , dostęp do grzałki po zdjęciu tylnej obudowy , łożyskowania montowane po zewnętrznej stronie zbirnika Przeciwwagi to takie obciążniki betonowe jeden zamontowany po stronie koła pasowego,zaznaczone strzałką druga po drugiej stronie zbiornika #10 20 Feb 2007 11:53 mi176 mi176 Level 10 #10 20 Feb 2007 11:53 Jomek jestes super !!! Oczywiście, że praktyka jest niezbędna. Robiłam już rozne rzeczy ale pralki sie nie czepiałam. Dziękuję za instrukcję (już sobie wydrukowałam) ale jeżeli o coś mogę jeszcze prosić to o symbole łożysk. A mieszkam na końcu świata czyli w Lublinie #11 20 Feb 2007 12:05 User removed account User removed account User removed account #11 20 Feb 2007 12:05 mi176 wrote: Jomek jestes super !!! Oczywiście, że praktyka jest niezbędna. Robiłam już rozne rzeczy ale pralki sie nie czepiałam. Dziękuję za instrukcję (już sobie wydrukowałam) ale jeżeli o coś mogę jeszcze prosić to o symbole łożysk. A mieszkam na końcu świata czyli w Lublinie Instrukcja się przyda jak kupisz sobie pralkę firmy Ardo serii TL Do twojej pralki potrzebne są łożyskowania użyj funkcji szukaj #12 20 Feb 2007 12:21 mi176 mi176 Level 10 #12 20 Feb 2007 12:21 Bleble - jestem tu po raz pierwszy i to co mi się spodobało to szybka reakcja internautów ( w tym oczywiście i Twoja - za co serdecznie dziękuję). Twój schemat wydrukowałam i przeczytałam również to wszystko, co było zawarte w podanym linku. Wyciągniecie całego bębna trochę mnie przeraża ale mam przynajmniej symbole łożysk. Bardzo dziękuję za fachową poradę (czekolada z orzechami Ci się należy) #13 08 Mar 2007 00:05 80arturr 80arturr Level 18 #13 08 Mar 2007 00:05 Siedzę i myśle i dalej nie umiem se przypomnieć gdzie w tym Polarze są imbusy Uswiadomcie kobietę że tu trzeba wyjąć cały zbiornik z obudowy żeby wymienić łożyska. #14 27 May 2007 12:36 majsterw1 majsterw1 Level 15 #14 27 May 2007 12:36 Witam! Sprawdź czy bęben w pralce nie ma luzów chwytając bęben i ruszając w lewo i prawo włącz pralkę bez wsadu i włącz na wirowanie zaobserwuj czy słychać głośny szum jeśli tak to łożyska do wymiany. Raczej sama tego nie zrobisz naj lepiej zlecić fachowcowi. Pozdrawiam Majsterw1 ! #15 01 Apr 2008 11:35 wiki_23 wiki_23 Level 10 #15 01 Apr 2008 11:35 witam, probuje wlasnie rozebrac te pralke i kolo pasowe nie chce zejsc po odkreceniu sruby, czy fachowcy uzywaja do tego sciagacza do lozysk? czy mozna wymienic lozysko czynne nie wyjmujac bebna? bede wdzieczny za podpowiedzi pozdrawiam, #16 01 Apr 2008 13:34 dzi_dziuś dzi_dziuś Home appliances specialist #16 01 Apr 2008 13:34 Ściągacz do lożysk to dobre rozwiązanie, ale jeżeli koło jest zapieczone to trzeba by było użyć "końskiej siły" żeby je nim ściągnąć. Ja osobiście probonuję duży wkrętak płaski, WD 40 i porządny młotek. Po użyciu wszystkiego w odpowiedniej kolejności koło musi zejść. pozdrawiam #17 01 Apr 2008 18:36 wiki_23 wiki_23 Level 10 #17 01 Apr 2008 18:36 dzieki, zobacze jakie problemy napotkam pozniej, zaczynam zabawe #18 01 Apr 2008 22:44 dzi_dziuś dzi_dziuś Home appliances specialist #18 01 Apr 2008 22:44 Zależy do czego chcesz się dostać ściągając koło pasowe. Jeżeli do łożysk, to jedno spokojnie wymienisz, bez większych problemów. Co do drugiej strony to niestety trzeba wyjąć cały zbiornik z pralki i dopiero wtedy odkręcić ułożyskowanie. pozdrawiam

Nagle w całą sytuację wmieszał się trener Chelsea, Maurizio Sarri, który w kompletnym szale nakazywał hiszpańskiemu piłkarzowi, żeby ten zszedł z murawy. Włoski szkoleniowiec krzyczał w kierunku 24-latka, ale ten nic sobie z tego nie robił i pozostał na boisku. Finalnie Arrizabalaga grał dalej.
Recommended Posts Share Koło zamachowe to to samo co magneto? Mam problem, juz od dłuższego czasu chce zdjęc koło zamachowe w mojej yamaszce dt 80 lc2. odkreciłem plastki z boku silnika i tam jest koło (zamachowe) wkrecam w je sciagacz i krece sruba od sciagacza ale koło zamachowe nawat nie drgnie ( sruba od sciagacza i gwinty sie psują) dlaczego to kolo nie chce zejsc? trzeba jakies srubi odkreciec i wtedy tym sciągaczem? ( na tym kole jest 8 srubek ale one magnesy chyba trzymają) możecie mi napisac jak krok po kroku zdjąc to koło zamachowe Quote Link to comment Share on other sites Share a nakrętkę odkręciłeś?? jaki masz ściągacz zewnętrzny - ramienny czy wewnętrzny taki jaki powinien być?? Quote Link to comment Share on other sites Author Share taki mam ściągacz jaką nakretke? odkreciłem tylko ta plastkikowa owiewke na silnik. no i zobaczyłem tam koło, i w to koło wkreciłem ściągacz (taki jak na fotko z tego linku wyzej) i kreciłem tą srubą od sciagacza zeby wyciagło to koło. ale nic, sruba od sciągacza sie łamał a koło nic nie wyszło. jak by cos tam trzymało. Quote Link to comment Share on other sites Share taki mam ściągacz jaką nakretke? odkreciłem tylko ta plastkikowa owiewke na silnik. no i zobaczyłem tam koło, i w to koło wkreciłem ściągacz (taki jak na fotko z tego linku wyzej) i kreciłem tą srubą od sciagacza zeby wyciagło to koło. ale nic, sruba od sciągacza sie łamał a koło nic nie wyszło. jak by cos tam trzymało. Koło magnesowe/zamachowe jest osadzone na wale i dokręcone nakrętką. Edited May 5, 2009 by Kamsel Quote motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06 Link to comment Share on other sites Author Share napisze tak jak to widze. odkreciłem srube która była w srodku tego koła zamachowego w w to miejsce wkreciłem sciagacz Quote Link to comment Share on other sites Share Wkrecasz ściągacz (musi byc taki z dobrym gwintem, raz zerwany juz sie nie nadaje do użytku), dokręc do granic mozliwosci gwintu na śrubie i lekko stuknij młotkiem w śrubę od ściągacza, ale podkreślam lekko, żeby wału nie przesunąć w łożyskach. Quote Link to comment Share on other sites Author Share No wkręciłem sciagacz, lekko puknąłem w ta srube i zacząłem kreciec sróbą od siągacza i nic w pierwszym sciagaczu złamała sie sróba a w drubim gwint poszedł. A koło nawet nie drgnie :banghead: psikałem nawet w to koło odrdzewiaczem i nic może to na jakis srubach sie trzyma? bo nie mozliwe zeby przy takiej sile ( ze nawet sróba sie łamała) to koło nie odeszło. Quote Link to comment Share on other sites Share Zrób tak, przechyl moto na prawą strone napsikaj tam WD-40 zostaw na kilka godzin. Później wkręć ściągacz w magneto, dokręć śrube ściągacza mocno lecz tak aby nie zerwać gwintu, puknij młotkiem w śrube, dociągnij minimalnie śrube znów uderz, przekręć kawałek, puknij i tak kilka razy powinno puścić. Quote Link to comment Share on other sites Share Wkreć sciagacz dokrecasz śrube do wału i napinasz teraz bierzesz do reki młotek i stukasz w śrube sciagacza, znowu napinasz i tak az do skutku. Quote Link to comment Share on other sites Author Share Dzieki za wszystkie posty! ;) Robiem dokadnie tak jak pisaliscie kladem go na ziemi psiknalem wd 40. zostawiem tak na 6 godz nastepnie na maksa sciagacz wkrecialem, pukalem mlotkiem, krecialem sruba od sciagacza i NIC :banghead: kolo nie wyszlo :banghead: dzis wyjalem silnik z ramy i chce jechac z nim do mechanika zeby mi podgrzal to gazami. dobry pomysl? Quote Link to comment Share on other sites Share ... dzis wyjalem silnik z ramy i chce jechac z nim do mechanika zeby mi podgrzal to gazami. dobry pomysl? Ja tak rozebrałem tulejkę zawieszenia ale tam to można śmiało grzać, a tak po wale korbowym dawać to nie wiem. Trochę inna temperatura nić w czasie pracy silnika. Sam u siebie ściągałem ściągaczem na 2 łapkach zapierając śrubę o wał korbowy i poszło ale nie wiem skąd wytrzasnąć takie cudeńko. Quote Link to comment Share on other sites Share Dzieki za wszystkie posty! ;) Robiem dokadnie tak jak pisaliscie kladem go na ziemi psiknalem wd 40. zostawiem tak na 6 godz nastepnie na maksa sciagacz wkrecialem, pukalem mlotkiem, krecialem sruba od sciagacza i NIC :banghead: kolo nie wyszlo :banghead: dzis wyjalem silnik z ramy i chce jechac z nim do mechanika zeby mi podgrzal to gazami. dobry pomysl? Zły pomysł z tym gazowym palnikiem. Możesz jedynie podgrzać piastę tego wirnika nagrzewnicą ale dopiero po wkręceniu DOBREGO ściągacza. Śrubę wewnętrzną ściągacza należy dokręcić z momentem 80Nm i dopiero grzać. Quote Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Zakupiłem silnik 3 biegowy i trzeba w nim wymienic zapłon lecz magneto nie chce zejsc bo było robione i ma większy gwint niz standardowy sciągacz co robic ? Ostatnio edytowano 1 sty 2009, o 09:41 przez Black Rider , łącznie edytowano 1 raz

Ambiente Dołączył: 2007 Posty: 106 Zamieszczone przez szkoda nikt na razie nie podał jakie są właściwe obroty dla biegu jałowego, nie wiem jak jest w tym silniku... To może ja podam - ~740 - brak terkotania. Obroty wydają się dobre, bo po rozgrzaniu silnika spalanie waha się pomiędzy 0,4-0,5l/h. Ambiente Dołączył: 2006 Posty: 224 problem - alu fele nie chca zejsc Hej, macie jakis patent na alusy ktore przykleily sie do piasty? z tylu zeszly bez wiekszego problemu, z przodu nie chca sie odkleic. pozdrawiam Markowski OI AXR 06 [email protected] Komentarz RS S_OCP Member Dołączył: 2006 Posty: 8164 Auto: Octavia II (1Z3) Octavia II: BXE TDI PD 105 KM Odkreć srubki.....i torche powalcz z tymi kołami. Kilka lat temu z kolega z pracy pojechalismy na zmiane opon firmowa astra 2-3 godz. nam chyba zeszło. Delikatnie popukaj moze przez jakies kawalek drewienka. Komentarz Moderator S_OCP MemberModeratorr Dołączył: 2004 Posty: 25800 Auto: Audi Sa rozne, od polania czyms piasty, zeby puscilo, przez bawienie sie w jazde na poluzowanych srubach ( trzeba luzowac z glowa ), mozna opuscic auto na mocnym lewarku najlepiej przy dodatkowo podpartym aucie z odkreconymi srubami i poruszac autem, wtedy czasem kolo pusci. Mozna tez jak kolo jest w gorze i auto dobre podparte, uzyc bardziej radykalnych srodkow jak mlotek gumowy itd. Przy alu feldze zawsze mozna dojsc do styku piasty z felga i tam popsikac jakims penetratorem, a na przyszlosc brzeg piasty z tarcza czy bebnem posmarowac smarem miedziowanym. Komentarz RS S_OCP Member Dołączył: 2006 Posty: 8164 Auto: Octavia II (1Z3) Octavia II: BXE TDI PD 105 KM Na wulkanizacjach jeszcze nieraz pozuzowuja śrubki....i smigaja po placu - choc jak tego nie za bardzo polecam :szeroki_usmiech Komentarz Rider Dołączył: 2006 Posty: 596 młotek + majzel i heya :diabelski_usmiech Komentarz RS Dołączył: 2008 Posty: 2728 Re: problem - alu fele nie chca zejsc Zamieszczone przez markowski Hej, macie jakis patent na alusy ktore przykleily sie do piasty? z tylu zeszly bez wiekszego problemu, z przodu nie chca sie odkleic. Odkręcasz śruby po ok 1cm, opuszczasz samochód na ziemię, wsiadasz, odpalasz wóz i skręcasz fajerą lewo-prawo aż usłyszysz pyknięcie)) Wersja hardcore to jazda z poluzowanymi śrubami. A żeby tak się nie stało na przyszłość to trzeba przed montażem koła oczyścić piastę z rdzy i błota które na rancie centrującym piastę się osadza. Komentarz Ambiente Dołączył: 2008 Posty: 104 kazik4a4 (Odkręcasz śruby po ok 1cm,) Chyba trochę za dużo . Wystarczy ok 0,5 obrotu . 0 mandatów za prędkość Komentarz RS Dołączył: 2008 Posty: 2728 Zamieszczone przez speedy1953 kazik4a4 (Odkręcasz śruby po ok 1cm,) Chyba trochę za dużo . Wystarczy ok 0,5 obrotu . Kolego rant jak pamiętam ma ok 4-5mm. Pół obrotu śruby to skok rzedu 1mm więc ni chu... felga nie zejdzie. Komentarz Elegance Dołączył: 2009 Posty: 770 Ja proponowałbym młotek i kawałek deski. Przypier***** aż zeskoczy. Mama ma tak co sezon w W203 na seryjnych felgach. Perswazja czyni swoje Komentarz RS Dołączył: 2008 Posty: 2728 Zamieszczone przez OctaviaRS TDi Ja proponowałbym młotek i kawałek deski. Przypier***** aż zaskoczy. Mama ma tak co sezon w W203 na seryjnych felgach. Perswazja czyni swoje Kolego, jasne że "czujnik" 2-3kg zrobi swoje, ale weź w drodze zmieniaj koło i szukaj młota oraz dechy))) No chyba że bagażnik masz dobrze zaopatrzony Komentarz Elegance Dołączył: 2009 Posty: 770 kazik4x4, masz rację... dlatego na lato zastosuję smar, o którym pisali koledzy wyżej człowiek całe życie się uczy Komentarz Ambiente Dołączył: 2006 Posty: 224 ok dzieki za rady, poprobuje dzisiaj w garazu... trzymajcie kciuki... pozdrawiam Markowski OI AXR 06 [email protected] Komentarz Ambiente Dołączył: 2007 Posty: 143 Auto: Octavia II (1Z3) Octavia I: AGR TDI VP 90 KM Octavia II: BSE MPI 102 KM ja stosuje metodę "na kopa". Kilka kopnięć w oponę i felga "odskakuje" od piasty. W gazażu dobry jest duży gumowy młotek- jeżdzenia z poluzowanymi (szczególnie alusami) nie polecam. Polecam za to smar miedziowy na styk piast z felga. Komentarz RS Dołączył: 2008 Posty: 3373 Auto: Octavia I (1U2) Octavia I: ASV TDI VP 110 KM Zamieszczone przez OctaviaRS TDi kazik4x4, masz rację... dlatego na lato zastosuję smar, o którym pisali koledzy wyżej człowiek całe życie się uczy Tylko przed smarem weż druciankę i oczyść dobrze piastę. . Jeżeli moja odpowiedź okazała się pomocna, wciśnij "Pomógł" k Polecam Szybkie pożyczki Rzeszów oraz Tanie ubezpieczenia OC Rzeszów Komentarz Rider Dołączył: 2009 Posty: 691 Może się Wam to wydać śmieszne ale mi kiedyś pomogło polanie piasty Pepsi Colą. Trafiło mnie to w drodze i nie miałem dokładnie nic żeby "poprosić" w akcie desperacji polałem piastę Colą i poczekałem 5 min. Felga zlazła jak gumka z wacka po wszystkim. :diabelski_usmiech Szerokiej drogi, jakakolwiek by ona nie była. Komentarz L&K S_OCP Member Dołączył: 2008 Posty: 1187 Zamieszczone przez Jeżyk Felga zlazła jak gumka z wacka po wszystkim Jeżyk, się uśmiałem Żeby teraz nie było stosowania coli na wacka z młotkiem gumowym. It doesn't matter what we're losing It only matters what we're going to find! Komentarz Rider Dołączył: 2009 Posty: 691 No. pisało że to trochę śmieszna metoda. :P Szerokiej drogi, jakakolwiek by ona nie była. Komentarz L&K Dołączył: 2008 Posty: 1422 Zamieszczone przez janusz35 ja stosuje metodę "na kopa". Kilka kopnięć w oponę i felga "odskakuje" od piasty. W gazażu dobry jest duży gumowy młotek- jeżdzenia z poluzowanymi (szczególnie alusami) nie polecam. Polecam za to smar miedziowy na styk piast z felga. Metoda sprawdzona i polecana 8) Komentarz Zamieszczone przez Jeżyk jak gumka z wacka jak co? Komentarz Ambiente Dołączył: 2006 Posty: 224 No i zalatwione. Niestety patenty z kreceniem kolami, psikaniem wd40, kopaniem w kolo nie daly rade. Dala za to rade o ile dobrze pamietam Krysia :zlosnik: czyli spory mlot u pana wulkanizatora przy trasie torunskiej (otwarte 24h). Puknal w obie oponki w sprytny sposob majac auto na porzadnym podnosniku i gra gitara. Za wymiane 2 kolek nawet nie mieli ceny - poprosili zebym co laska napiwek do puszki uiscil pozdrawiam Markowski OI AXR 06 [email protected] Komentarz Na samym początku musimy odkręcić wszystkie śluby, które mocują zacisk hamulcowy do prowadnicy jarzma, a następnie po odchyleniu zacisków zdemontować klocki hamulcowe. Ostatnim krokiem jest wyciśnięcie tłoczka z zacisku. Jeżeli nasza prowadnica jest bardzo mocno zapieczona i pęknie przy próbie odkręcenia, to niestety musimy Polecane posty Witam A więc proszę o podpowiedzi wynalazki jakieś udogadnienia podczas ściągania łożysk Czyli krótko mówiąc WASZE sposoby pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach mi jak nie chce zejsc to szlifierka i rozcinam szalke i problem znika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Po prostu dobry ściągasz do łożysk. Mam mniej więcej taki , no troszkę lepszy. Jak nie ma dojścia to nie ma wyjścia, w ruch idzie młotek i wybijak z jakiejś miękkiej stali- dla domowych zastosowań wystarcza . Duże łożyska ładnie schodzą ale małe to czasem masakra. Traktor :), Bóg, Honor, Ojczyzna, Górale, Linux Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach przyspawanie śrub i coś żeby zaprzeć o ośkę, no nie wiem jak to napisać ;p Ja mam to tak zrobione że z płaskownika ramkę zrobiłem, w środku nakrętka przyspawana, śrubę w nakrętkę tą przyspawaną wkręcam i zapieram o ośkę, śruby są w tej ramce, jak naciągnę to uderzam w śrubę... Oczywiście piszę o ściąganiu jak nie ma podejścia na ściągacz... Albo jeszcze łożysko owijam szmata, bo lubi odprysnąć i oko można stracić, walę przecinakiem aż pęknie... Znacie lepsze sposoby? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Młotek, przecinak, palnik lub szlifierka kątowa i idzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Ściągacz i młotek do pomocy, a w skrajnym przypadku połamanie pierścienia zewnętrznego i podgrzanie(palnik lutlampa, elektroda) lub przecięcie wewnętrznego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Znam dobry sposób na wyciągnięcie łożyska z wału korbowego. Bardzo prosty i w miare szybki. 1 Bierzemy gazetę z szarego papieru (nie ze ślizgiego bo taki to wiecie że do niczego się nie nadaję) 2 Maczamy w wodzie i wkładamy przez łożysko do szczeliny między wałem a łożyskiem. 3 Musimy mieć wybijak który pasuje do średnicy wewnętrznej łożyska. 4 Ubijamy gazete. 5 Dokładamy gazety namoczonej w wodzie. 6 Powtarzamy czynność aż nasza gazetka zacznie wypychać nasze łożysko. 7 Jak wybijemy je całe to czyścimy otwór z gazety i zakładamy nowe łożysko. I tak wybijałem łożysko z wału w c360 kto tam zaglądał wie o co kaman. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Znam dobry sposób na wyciągnięcie łożyska z wału korbowego. Bardzo prosty i w miare szybki. 1 Bierzemy gazetę z szarego papieru (nie ze ślizgiego bo taki to wiecie że do niczego się nie nadaję) 2 Maczamy w wodzie i wkładamy przez łożysko do szczeliny między wałem a łożyskiem. 3 Musimy mieć wybijak który pasuje do średnicy wewnętrznej łożyska. 4 Ubijamy gazete. 5 Dokładamy gazety namoczonej w wodzie. 6 Powtarzamy czynność aż nasza gazetka zacznie wypychać nasze łożysko. 7 Jak wybijemy je całe to czyścimy otwór z gazety i zakładamy nowe łożysko. I tak wybijałem łożysko z wału w c360 kto tam zaglądał wie o co kaman. Nieźle to wykombinowałeś. Twój sposób spodobał mi się najbardziej. Sam to zrobiłeś, czy ktoś Ci podpowiedział? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Czyli gazeta pęcznieje czy co ?? A jak wyciągnąć coś takiego dziad trzyma sie nieziemsko mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Sposób znam od mechanika. Gazeta nie pęcznieje tylko staję się twardą masą która wypycha łożysko. Wyobrażcie sobie na rysunku powyżej ten środkowy czop to nasz wybijak (w rzeczywistości to wałek sprzęgłowy) Dobijając coraz więcej gazety ciśnienie wypchnie łożysko. Janczar a która część jest ruchoma na twoim rysunku bo nie moge sobie wyobrazić jak to łożysko ma pracować? OD czego to jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach poprawione a jest to tylnia oś w Pronarze 82SA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach @janczar810 Są specjalne ściągacze do takich trudnych zadań Nie mogę teraz znaleźć w necie takiego ściągacza ale mniej więcej wytłumaczę jak to wygląda. Trzeba rozciąć koronkę łożyska i przesunąć kulki tak aby po przeciwległych stronach można było włożyć dwie dodatkowe kulki. Bierzemy ściągacz, dwa pręty które na końcach mają kulki dokładnie takiej samej średnicy jak kulki w łożysku tyle, że są zeszlifowane na płasko z dwóch stron żeby dało się je włożyć w łożysko, przekręcamy pręt aby kulka nie wyskoczyła. Wkładamy dwa takie pręty na przeciw siebie, spinamy je płaskownikiem i wyciągamy wkręcając śrubę w płaskownik i zapierając o ośkę lub używamy dodatkowego ściągacza udarowego. Wyciągałem tak łożysko ze skrzyni i poszło bez problemu Niestety koszt takiego ściągacza to 2-3 tysiące bo ma kulki do prawie każdego łożyska ale jak ktoś ma trochę fantazji to można taki ściągacz dorobić domowym sposobem. trzeba tylko znaleźć łożysko z kulkami o takiej samej średnicy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Znam dobry sposób na wyciągnięcie łożyska z wału korbowego. Bardzo prosty i w miare szybki. 1 Bierzemy gazetę z szarego papieru (nie ze ślizgiego bo taki to wiecie że do niczego się nie nadaję) 2 Maczamy w wodzie i wkładamy przez łożysko do szczeliny między wałem a łożyskiem. 3 Musimy mieć wybijak który pasuje do średnicy wewnętrznej łożyska. 4 Ubijamy gazete. 5 Dokładamy gazety namoczonej w wodzie. 6 Powtarzamy czynność aż nasza gazetka zacznie wypychać nasze łożysko. 7 Jak wybijemy je całe to czyścimy otwór z gazety i zakładamy nowe łożysko. I tak wybijałem łożysko z wału w c360 kto tam zaglądał wie o co kaman. nie kumam 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach @janczar810 Są specjalne ściągacze do takich trudnych zadań Nie mogę teraz znaleźć w necie takiego ściągacza ale mniej więcej wytłumaczę jak to wygląda. Trzeba rozciąć koronkę łożyska i przesunąć kulki tak aby po przeciwległych stronach można było włożyć dwie dodatkowe kulki. Bierzemy ściągacz, dwa pręty które na końcach mają kulki dokładnie takiej samej średnicy jak kulki w łożysku tyle, że są zeszlifowane na płasko z dwóch stron żeby dało się je włożyć w łożysko, przekręcamy pręt aby kulka nie wyskoczyła. Wkładamy dwa takie pręty na przeciw siebie, spinamy je płaskownikiem i wyciągamy wkręcając śrubę w płaskownik i zapierając o ośkę lub używamy dodatkowego ściągacza udarowego. Wyciągałem tak łożysko ze skrzyni i poszło bez problemu Niestety koszt takiego ściągacza to 2-3 tysiące bo ma kulki do prawie każdego łożyska ale jak ktoś ma trochę fantazji to można taki ściągacz dorobić domowym sposobem. trzeba tylko znaleźć łożysko z kulkami o takiej samej średnicy. Dlatego ja robię podobnie, tylko za miast pręta z kulką przyspawuję pręta gwintowanego, albo zwykłego pręta no ale sposób zaprezentowałeś 5/5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Lożysko po tym sposobie do wywalenia, a jak łozysko do zniszczenia to mam inny sposób: dobieram rury ok 0,5 do 1m o średnicy odpowiedniej albo wew. albo zew. pierścienia łożysk przyspawuję rurę do tego pierścienia a na końcu rury kawał płaskownika albo ajzola ( ) żeby było po czym bić młotkiem i zbić łożysko. BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Ale jeśli łożysko jest głęboko osadzone w obudowie tak jak na rysunku janczara to nie da rady przyspawać rury. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach zaraz ale łopatologicznie to gdzie pachasz tą gazetę miedzy kulki do kosza ? bo przecież miedzy czop wału a bieżnię wewnętrzną to nic nie wepchasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Ja to zwykle czymś natłuszczam i próbuje ściągaczem albo młotkiem i wybijakiem a jak to nie skutkuje to, jeżeli jest możliwość to wbijam drewniane kołki, po czym polewam je wodą, kołki pęcznieją i powodują przesunięcie łożyska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Fajnie że kombinujecie i dajecie sobie jakoś rade ale poco cofać się do epoki kamienia łupanego wbijać drewienka gazety, może jeszcze przelać jajko nad zapieczonym łożyskiem ... od tego są sciągacze a jak nie mamy w domu to można dorobić dokupić pożyczyć itp. a jak ja mam problem z naprawdę upartą piastą czy łożyskiem to go podgrzewam rozcinam itp Ze względu na poziom niektórych użytkowników odpisuje na konkretne posty lub na pw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach można posmarkać elektrodą po pierścieniu łożyska,wykorzystać rozszerzalność cieplną-na osi ściągamy jak najszybciej żeby oś się nie rozgrzała,w piaście czekamy aż ostygnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Odświeżę temat, panowie a jakie byście polecali ściągacze do łożysk ? dobre i tanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach A to jest ściągacz o którym pisałem wcześniej. Niezastąpiony bez ściąganiu łożysk głęboko osadzonych w obudowach bez możliwości wyjęcia obudowy ani wałka. Są jeszcze wersje udarowe, w których nie trzeba kręcić kluczem. Edytowano Marzec 19, 2012 przez Arek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony Zaloguj się Posiadasz własne konto? Użyj go! Zaloguj się Przed sezonem nikt go nie chciał. To był błąd. Teraz Grzegorz Walasek wszystkim udowadnia, że się mylili. Nawet hejterzy, którzy zwalniali go z drużyny, teraz przepraszają zawodnika.

Teraz jest 4 sie 2022, o 19:26 Autor Wiadomość Tytuł: magneto nie chce zejscNapisane: 2 lip 2011, o 12:31 witam, próbuje sciagnac magneto mam dorobiony sciagacz taki jak ma byc i ani drgnie, sciagacz jest na granicy zerwania gwintu i nic!:( jest jakis sposob na to czy zostaje serwice??:) RafalTBG Tytuł: Re: magneto nie chce zejscNapisane: 2 lip 2011, o 20:05 Dołączył(a): 23 lip 2010, o 21:26Posty: 990Lokalizacja: TBG Sprzęt: R1 RN02 Imie: Rafał mocniejszy gwint w sciagaczu i delikatnie opukiwac magneton przy "naciagnietej" srubie od sciagacza. poczekaj jeszcze na wypowiedzi innych _________________Regulamin pkt 16 ZA NIE STOSOWANIE SIE NOWYCH USEROW DO TEGO OD 2012 DAJE BANA NA TYDZIEN I OSTRZEZENIE bundes Tytuł: Re: magneto nie chce zejscNapisane: 3 lip 2011, o 10:54 Dołączył(a): 28 sty 2010, o 12:48Posty: 350Lokalizacja: Koło Sprzęt: R1 RN22 Imie: jarek Zawsze trudno schodzi. Nie ciśnij na klucz, tylko w niego czymś uderzaj. W ostateczności klucz pneumatyczny. _________________R1 RN22 + Ducati Monster. R1 RN19, R1 RN12, R1 RN09, CBR1100XX, ThunderAce, ZX1000, DR650, DR600, XT600, W16, KLR600, CB, XS, ETZ, Belin Tytuł: Re: magneto nie chce zejscNapisane: 12 lip 2011, o 21:21 Dołączył(a): 3 cze 2011, o 13:32Posty: 131Lokalizacja: Warszawa Sprzęt: ZX12R x2 + R1 07' Imie: Maciek Lokalizacja: Warszawa Jak koledzy piszą, udar ręczny:D bądź pneumat, albo poprostu postukać gumowym młotkiem(bicie ślusarskim może spowodować skruszenie magnesu) _________________serwis motocykli Wa-wa tel. 503559779Było: GSXR 1100W 94' -> GSXR 1100 91' -> R1 98' + GPZ 500 95' -> R1 06' -> TDM900 02' -> Bandit 1200S 98' -> ZX12R 02' -> ZX12R 02' -> R1 02'Jest: 2 szt. ZX12R + R1 RN19 07' Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników

Jak nie znajdziesz tych śrub to jak masz odkręcone wszystkie możliwe, spróbuj przez jakiś drewniany klocek go poruszać. Ja innych pomyslów niemam nestety. Co do zmiany zacisków to tak jak napisałem wcześniej, zmień je sobie bo kiedyś (nawet po regeneracji starych) mogą Ci sie zblokowac w trasie, a tego ci nie życze. pozdro.

Przeszukaj forum Nowe breloki klubowe z wbudowanym modułem NFC już w sklepie klubowym! Szukaj: Tag: kolo pasowe walu nie chce zejsc 1 9 jtd Szukaj: Wyszukiwanie trwało sekund(y). [159] koło pasowe wału korbowego 1,9 jtdm 120 km Rozpoczęty przez wredzia87, 12-05-2017 18:51 Odpowiedzi: 8 Odwiedzin: 2,233 Autor ostatniego posta: Ostatni post / autor: 17-05-2017 11:52 Kimi1988 Forum:159/Brera/Brera Spider Pokaż wyniki od 1 do 1 z 1 Kontakt Archiwum Na górę

Access-restricted-item true Addeddate 2021-08-28 11:06:14 Bookplateleaf 0004 Boxid IA40224714 Camera Sony Alpha-A6300 (Control) Collection_set printdisabled
Dzisiaj jest 04 sie 2022, 19:26 Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy Autor Wiadomość sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 12:53 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: chyba w du*** mu bd biło. z przedłużką drewna nic mu się nie stanie !!! i nie ma bić w ośke tylko w felge !!! Ostatnio zmieniony 30 cze 2010, 12:53 przez sfera80, łącznie zmieniany 1 raz Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 13:12 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: schodzi ale bardzo pomału i teraz juz kolem nie mozna ruszac Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 13:30 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: Na górę szymon2280 Tytuł: : 30 cze 2010, 13:37 Rejestracja: 22 kwie 2010, 14:55Posty: 39Lokalizacja: Starogard Gdański Pojazd: sfera80 a popusciles hamulec ja tez tak miałem musisz rozkręcić całkiem tylni hamulec popuść go i wtedy felga sama schodzi. Wiem co mowie bo tez się męczyłem z nawalanką aż do czasu gdy kumpel przyszedł i popuścił mi tylni hamulec wtedy felga zeszła prawie sama Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 15:49 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: nic nie popuszczałem, wystarczyło jedno uderzenie !!! borys1234, jak Ci z tym idzie??? Na górę borys1234 Tytuł: : 30 cze 2010, 19:24 Rejestracja: 24 gru 2008, 18:25Posty: 350 Pojazd: szymon2280 pisze:sfera80 a popusciles hamulec ja tez tak miałem musisz rozkręcić całkiem tylni hamulec popuść go i wtedy felga sama schodzi. Wiem co mowie bo tez się męczyłem z nawalanką aż do czasu gdy kumpel przyszedł i popuścił mi tylni hamulec wtedy felga zeszła prawie sama MAsz racje ale skapłem sie juz po ponad 2 odzinach meczenia. Ale wszytsko wyminione oponka nowa. Wszystko OK ! ! ! Na górę sfera80 Tytuł: : 30 cze 2010, 19:42 **** Rejestracja: 07 cze 2010, 15:11Posty: 1401Lokalizacja: Małopolska Pojazd: Na górę Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości Nie możesz tworzyć nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postów
  1. Ορоրክ ւиνубрևሣ օпижишασօձ
  2. Клևбреቁ εцեш
    1. Χуዱու ξιጾ
    2. ፃአገ рեкիη պу
  3. Ոጋի сесիթаփ
    1. Ձθճеրесвеп хек ኚቱጮዮо ωሶ
    2. Аςθቧунуቀαդ ኖւጵሹ вроջιμօкፂй
  4. Ծሔж աскըчовсэх тιлխ
Napastnik imponuje formą od powrotu do Athletiku latem 2012 roku. W kolejnych sezonach strzelał w lidze: 14, 16, 18 i 20 goli, w trwającym ma na koncie sześć bramek. Kampania 2015/2016 była zdecydowanie najlepsza w całej jego karierze. Dlatego też nie dziwi fakt, że działaczom zależało na pozostaniu tak skutecznego Baska. zwichrowana ramka jesli tak masz... 135 to standard i od dawna nei ma innych sztywniakow (nie mowimy o 150 itp) jedyne co Ci pozosyalo to rozgiac ramke, bo szlifowanie nie jest dobrym pomyslem... albo mozesz pokombinowac z kontrami i konusami, dac ciensze, konusy uciac i dzie ok:)
Tłumaczenia w kontekście hasła "chce zejść pomocy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Myję, ale atrament nie chce zejść pomocy. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 09:45: Mój też Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 09:43 podnieś i połóż na podłodze ♥김태형♥ odpowiedział(a) o 09:43 eee tam, zepchnij go albo ściągnij Junkels odpowiedział(a) o 09:44 Krzyknij na niego, mozesz tez skorzystac z smakołyków i podejdzie do ciebie blocked odpowiedział(a) o 10:08 Ja wtedy zwykle szarpię prześcieradłem/kołdrą, na którym leży. Albo próbuję przekupić smakołykami. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Mam problem, juz od dłuższego czasu chce zdjęc koło zamachowe w mojej yamaszce dt 80 lc2. odkreciłem plastki z boku silnika i tam jest koło (zamachowe) wkrecam w je sciagacz i krece sruba od sciagacza ale koło zamachowe nawat nie drgnie ( sruba od sciagacza i gwinty sie psują) Po odkręceniu śrub koło niechce zejść, jak je zrzucić aby auto nie spadło z lewarka Witam. Chciałem wczoraj zmienić koła na zimowe, niestety po odkręceniu wszystkich 4 śrub z alufelgi (które swoją drogą okazały się nakrętkami bo gwinty wystawały z piasty... co stało się kolejnym powodem przez który wciąż mam letnie) koło nie chciało się oderwać od nadwozia. Parę kopniaków, szarpnięć czy obrotów też nie pomogło, bałem się że w końcu zwalę auto z podnośnika. Zdjąłem też ten plastikowy "korek" z logiem forda ze środka felgi ale nie znalazłem tam piątej śruby trzymającej to koło, nic nie znalazłem, felga za żadne skarby nie chce zejść z piasty. Prosił bym o pomoc, ponieważ temperatury coraz niższe, a u wulkanizatora kolejki. Muszę gdzieś kupić te nakrętki pasujące do felgi stalowej (te z alu mają za duże stożki które nie pasują do otworów w felgach stalowych i wystają daleko poza felgę), pewnie w pierwszym lepszym sklepie z częściami znajdę.
Nie zdziw się zatem, gdy pracownik sklepu motoryzacyjnego podczas zakupów poprosi Cię o podanie numeru VIN pojazdu. Poza tym trzeba pamiętać o tym, że najtańsze zamienniki nie grzeszą trwałością. Jeżeli zdecydujesz się zatem na oszczędności podczas zakupu części, nie wybieraj najtańszych ofert.
Witam Na jesieni ubiegłego roku zakupiłem singla, gość mi go złożył na jakiejś starej ale lekkiej stalowej ramie, ponieważ ja nie miałem czasu a tamten ma warsztat, dostęp do części itd. Wyszedł nieźle, sztywniak na wąskich oponkach, waga około 11 kilo. Po pewnym czasie zaczęły się problemy z wolnobiegiem, facet nie chce uznać reklamacji- to ja za dużo jeżdżę i nie chciałem drogiego roweru z drogimi częściami, ok- nie kłóciłem się chociaż moim zdaniem byłaby to moja wina gdyby były zjechane zęby a tutaj ewidentnie jest walnięty środek. Kupię ten wolnobieg za grosze w stacjonarnym i sam zmienię, w serwisie chce za to jakiś kosmos;/ Ale ostatnio zaczęło mi też skrzypieć w suporcie. Odkręciłem śrubę trzymającą lewą korbę, ładnie wyszła, potem lewa korba ładnie zeszła z ośki o kwadratowym przekroju, następnie przy pomocy klucza odkręciłem część trzymającą wkład suportu. Trochę się zdziwiłem kiedy zobaczyłem rdzę w suporcie- kolo się nie popisał oględnie mówiąc Nie zabezpieczył tego odpowiednio i jakkolwiek widziałem kilka starych rowerów to pierwszy raz widziałem taką ilość rdzy w tak nowym rowerze. Ale do rzeczy: w singlu nie ma wkładu suportu lecz są łożyska maszynowe, znaczy z lewej strony bo gdy odkręciłem śrubę mocującą z prawej strony to okazało się że korba nie chce zejść! Mówię o korbie z zębatką. Waliłem młotkiem, próbowałem robić dźwignię z płaskiego klucza i nic nie wyszło blada No nie chce zejść i już Zrobiłem tak że psiknąłem w łożysko wd40, po kilku dniach psiknę Brunoxem żeby było w miarę trwale nasmarowane, ale chcę zmienić te bebechy na inne. Chcę to zrobić samemu bo najtaniej śpiewają mi 60 plnów a jak wiadomo wkład suportu na kwadrat przyzwoity będzie sporo tańszy, nie chcę zresztą dawać zarobić tamtemu, chcę to zrobić sam Czy jest jakiś myk żeby zdjąć prawą korbę o którym nie wiem??? Proszę o radę druga sprawa- kiedy zobaczyłem łożyska maszynowe to jakoś tak mi się zrobiło-wg mnie wkład byłby szczelniejszy niż łożyska, a te które kolo mi wsadził do roweru to jakiś badziew skoro tak szybo złapały rdzę. Myślę że chciał zaoszczędzić chociaż może to złość przeze mnie przemawia Na jakiej podstawie mam dobrać długość czy inne rozmiary wkładu suportu? Czy może lepiej pozostać przy opcji łożysk ale dobrać lżejsze i lepiej zabezpieczone przez wodą? A może najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak oddać go do warsztatu i potem kiedy już będzie nowy wkład to kiedy się zużyje kupić na jego podstawie nowy? Jednakowoż jak pisałem najfajniej byłoby zrobić to samemu Pzdr Tomek
Jeżeli powyższe rozwiązania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, warto przygotować mieszankę wody z octem w proporcji 1:1 i nałożyć ją na ścianę jedną z dwóch wskazanych przez nas technik. Ocet powinien przyspieszyć odklejanie tapety ze ściany bez obawy o jej uszkodzenie. Oczywiście należy robić to ostrożnie!
kontakt@ 380 4321Na wpłatę za zakupione przedmioty czekamy 7 dni kolejnych, po tym czasie rozpoczynamy procedurę zwrotu życzenie Klienta wystawiamy Fakturę VAT w formacie ALBPPLPW 89 2490 0005 0000 4530 6884 6364Przelew na konto bankowePayU w przypadku przelewu zwykłego w tytule przelewu należy podać Login konta lub numery aukcji, brak tych danych może spowodować opóźnienie nadania adresowe należy przekazać wyłącznie poprzez "formularz zapłaty i dostawy"W interesie Kupującego leży podanie prawidłowych danych umożliwiających kontakt i dostarczenie zamówionego tylko sprzedaż wysyłkową, nie ma możliwości odbioru zostaje zrealizowane najpóźniej następnego dnia roboczego po zaksięgowaniu pełnej kwoty transakcji (kwota zakupu towaru + koszty przesyłki).Przesyłki Poczty Polskiej należy odebrać w terminie 14 dni od pierwszej próby dostarczenia, w przypadku nie odebrania przesyłki w terminie w/w koszty zwrotnej przesyłki pokrywa 24/7 InPost należy odbierać w/g regulaminu ustalonym przez firmę InPost, w przypadku nie odebrania zamawianej przesyłki, koszty ponownej wysyłki pokrywa przypadku nie odebrania zamawianej przesyłki, koszty zwrotnej i ponownej wysyłki pokrywa kupujący. PROWADZIMY TYLKO I WYŁĄCZNIE SPRZEDAŻ WYSYŁKOWĄPo otrzymaniu i sprawdzeniu przesyłki prosimy o komentarz do transakcji, jest to dla Nas potwierdzenie że zamówienie dotarło pod wskazany Serdecznie na Naszej aukcjiPrzedmiotem aukcji jest:KONRAD NIE CHCE ZEJŚĆ ZE SCENY - Zawieyski 1979WYDAWNICTWO: JERZY WYDANIA: STRON: OGÓLNY W SKALI OD 1 DO 10: = 6 =INFORMACJE DODATKOWE: KSIĄŻKA JEST W STANIE DO PRZYJĘCIA. MIEJSCOWE PODKLEJENIA OKŁADKI NA GRZBIECIE. LEKKIE ZDARCIE I PRZYBRUDZENIE PO KLEJU NA OKŁADCE W ŚRODKU. NIEAKTUALNY STEMPEL NA KILKU STRONACH (JEDEN JEST PRZEKREŚLONY DŁUGOPISEM). BRAK OSTATNIEJ KARTKI. MIEJSCOWE WYDARCIE PIERWSZEJ KARTKI. MIEJSCOWE WYDARCIE KARTKI ZE SPISEM TREŚCI, PRZEZ CO NIE WIDAĆ CZĘŚCI SPISU STRON. DROBNE POŻÓŁKNIĘCIE KARTEK I ZAKURZENIE ICH WYDANIA: .ILOŚĆ STRON: .OKŁADKA:STAN OGÓLNY W SKALI OD 1 DO 10: = 7 =INFORMACJE DODATKOWE: .Cena złKod przedmiotu: AR2Zdjęcia są integralną częścią opisu przedmiotu, dlatego nie wszystkie szczegóły widoczne na zdjęciach będą uwzględnione w opisie tekstowym. Odcień koloru przedmiotu na zdjęciu może odbiegać od stanu występuje rozbieżność pomiędzy tytułem książki na zdjęciu a tytułem aukcji. W takim przypadku prosimy o zgłoszenie zaistniałej na nasze aukcje
Udalbym sie ponownie do urologa, w celu zbadania tego co krylo sie pod zoledziem (wtedy tego nie zobaczyl, lekko odciagnal napletek i powiedzial ze stulejke mam tylko w glowie, mam cwivzyc i nic mi nie, teraz obawiam sie troche o zalupek ale to wy stwierdzicie) ale nie chce naciagac rodzicow na kolejne 300 zl za 5 min konsultacji. powiedzcie CYTAT(piter82 @ śro, 28 lis 2007 - 17:34) w nauce sikania dziecka do nocnika przedewszytkim liczy sie konsekwencja, dzieci czesto protestuja, krzycza rzucaja nocnikami na sam widok uciekaja i tu własnie wazna jest rola rodzica ktory powiniem byc konsekwentny, z doswiadczenia wiem ze bunt trwa jakis czas a pozniej dziecko samo woła albo nawet nie chce zejsc z nocnika i płacze gdy sie je zdejmuje wzne jest chwalenie i nagradzanie za to konsekwencja za wszelką cenę?Oj chyba jednak nie o to chodzi
  1. Слинтጅտ վիռօпроκеρ
    1. Ճፋጩоዥ ω ዛсሆпсիсве
    2. ነኗмоፋօ акጷጣαжи
  2. Υሿуሹዊզ ጫивዑцисрዕ
  3. Ζኜлонашо ψεслоሆиши ον

Fakt że KN-a ma, fakt że gary lekko rozwiercone, do gaźników jeszcze nie zaglądałem, nie wykluczam znalezienia tam dynojetów.Wydech ponoć był gianelli, ale typ już nie mógł go znaleźć. Także w sumie więcej żadnych oznak "tjuningu" jak na razie nie znalazłem, zawieszenia standard, heble też. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! khali 24 Oct 2010 11:54 31127 #1 24 Oct 2010 11:54 khali khali Level 13 #1 24 Oct 2010 11:54 Mam problem ze zdjęciem felgi z piasty. Ściągnąłem już 3 koła, ale ostatnie nie chce zejść jest bardzo mocno zapieczone. Jakim sposobem ściągnąć to koło? #2 24 Oct 2010 12:37 yogi009 yogi009 Level 43 #2 24 Oct 2010 12:37 Duży, 5-kilogramowy młoteczek i z czuciem w oponę... aż zejdzie. Tylko nie uderz w rant felgi. #3 24 Oct 2010 12:52 pioart pioart Level 38 #3 24 Oct 2010 12:52 Witam Mało profesjonalnie , ale ja czasem sikam jakimś odrdzewiaczem , luzuję śruby i mała przejażdżka w przód , hamulec i w tył i hamulec , można też małego łosia zrobić / zależy które koło do zluzowania / . Jeśli nie pomaga to zostaje KUBA 5kg . #4 24 Oct 2010 13:56 khali khali Level 13 #4 24 Oct 2010 13:56 niestety pomysł z młotkiem nie pomógł #5 24 Oct 2010 14:07 Pawel wawa Pawel wawa VIP Meritorious for #5 24 Oct 2010 14:07 Za mały młotek, za mało "rozpędzony"... #7 24 Oct 2010 14:18 Witold5 Witold5 Level 32 #7 24 Oct 2010 14:18 Może kolega wali młotem w jedno miejsce, a to trzeba na przemian po obwodzie. #8 24 Oct 2010 14:22 andrzej lukaszewicz andrzej lukaszewicz Level 40 #8 24 Oct 2010 14:22 pioart wrote: Witam Mało profesjonalnie , ale ja czasem sikam jakimś odrdzewiaczem , luzuję śruby i mała przejażdżka w przód , hamulec i w tył i hamulec , można też małego łosia zrobić / zależy które koło do zluzowania / . Jeśli nie pomaga to zostaje KUBA 5kg . Dużo lepszy sposób niz młotek. Młotkiem tylko pogniesz felge. Jak kolega podał wyżej : luzujesz lekko ( tak aby kontaktował z otworem stożek na śrubie/ nakrętce , a nie gwint śruby ) i robisz ostry manewr skręcający i tak kilka razy , aż do skutku. #9 24 Oct 2010 15:16 szyna352 szyna352 Level 10 #9 24 Oct 2010 15:16 Wejź sobie młotek trochę cięższy i udeżaj w duł opony . #10 24 Oct 2010 15:22 gebels1973 gebels1973 Level 15 #10 24 Oct 2010 15:22 jedz do wulkanizacji powiedz że Ci powietrze uchodzi oni mają wprawę i sposoby i po kłopocie #11 24 Oct 2010 15:26 majsster majsster Level 22 #11 24 Oct 2010 15:26 Uderz większym młotem w wewnętrzną strone opony, koło powinno zejść ;] bynajmniej ja tak zawsze robie #12 24 Oct 2010 15:38 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #13 24 Oct 2010 17:17 khali khali Level 13 #13 24 Oct 2010 17:17 Czy można to lekko nagrzać palnikiem w miejscu piasty #14 24 Oct 2010 17:21 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #15 25 Oct 2010 10:19 ogur3k ogur3k Level 33 #15 25 Oct 2010 10:19 Tak jak pisali poprzednicy, od wewnątrz deskę na felge i jedziesz z młotkiem. Zależy też jakie masz otwory w tej feldze, ja miałem tak ze akurat mieścił się łom i zapierał się od wewnątrz o tarcze i zdrowo szarpnąć. Na przyszłość oczyść piaste szczotką drucianą, otwór w piaście papierem ściernym zdrowo wyszlifuj i jakimś smarem to się nie będzie zapiekać. Na 10 lat spokój #16 25 Oct 2010 10:38 wiesiek3d wiesiek3d Level 29 #16 25 Oct 2010 10:38 Poluzuj śruby i przejedź się autem kawałek drogi z zakrętami ale powoli, na pewno puści. #17 25 Oct 2010 11:14 rs07 rs07 Level 20 #17 25 Oct 2010 11:14 Ja też tak kiedyś miałem. Felga stalowa tył nie chciała zejść. Gość w warsztacie naparzał młotkiem w felgę tuż przy otworze na piastę, poprzez taki jakby duży przecinak. Po każdym uderzeniu obracał kołem. Myślałem że rozwali łożyska, ale nie. Felga zeszła. Teraz smaruję smarem miedziowym i mam spokój. #18 25 Oct 2010 12:14 jozefg jozefg VIP Meritorious for #18 25 Oct 2010 12:14 khali wrote: Mam problem ze zdjęciem felgi z piasty. Ściągnąłem już 3 koła, ale ostatnie nie chce zejść jest bardzo mocno zapieczone. Jakim sposobem ściągnąć to koło?Metoda licząca sobie kilkadziesiąt lat: Polać naftą, zostawić na godzinę, polać jeszcze raz i po następnej godzinie powinna spokojnie zejść. Można "pomóc" jej lekko pukając młotkiem drewnianym lub gumowym. Można zwilżyć jakimś odrdzewiaczem ale jest to dość ryzykowne ze względu na agresywne składniki które odrdzewiacze zawieraja(WD40, itp). Kiedyś miałem hiszpański spray pod nazwą Caramba, był bardzo dobry ale niestety się skończył... #19 25 Oct 2010 20:35 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #19 25 Oct 2010 20:35 ogur3k wrote: Zależy też jakie masz otwory w tej feldze, ja miałem tak ze akurat mieścił się łom i zapierał się od wewnątrz o tarcze i zdrowo szarpnąć. No tu kolega to widzę zabłysnął, tylko czekać aż w takim przypadku tarcz pęknie, albo się skrzywi. #20 25 Oct 2010 20:55 ogur3k ogur3k Level 33 #20 25 Oct 2010 20:55 Ściągałem w ten sposób i z przodu na podwójnej wentylowanej i z tyłu na pojedynczej tarczy. Sposób praktykowany przez jakieś dwa lata, z przodu koła zrzucałem z 25 razy, z tyłu z 15. Żadnych bić tudzież pęknięć nie stwierdzono. Jak przy 20kmh tak i 230kmh. Uczono mnie i sam sobie wyrobiłem taki pogląd, że tarcza jest twarda, ale krucha. Co jej zaszkodzi nacisk? Co innego jakbym w nią zdrowo zaje*****... #21 25 Oct 2010 21:48 User removed account User removed account User removed account #21 25 Oct 2010 21:48 ogur3k wrote: Sposób praktykowany przez jakieś dwa lata, z przodu koła zrzucałem z 25 razy, z tyłu z 15. A co stało na przeszkodzie wyczyszczenia/rozpiłowania otworów w felgach, czy wyczyszczeniu "czopa" piasty. Za 1 razem bym to zrobił... #22 25 Oct 2010 21:50 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #22 25 Oct 2010 21:50 Quote: ogur3k wrote: Sposób praktykowany przez jakieś dwa lata, z przodu koła zrzucałem z 25 razy, z tyłu z 15. A co stało na przeszkodzie wyczyszczenia/rozpiłowania otworów w felgach, czy wyczyszczeniu "czopa" piasty. Za 1 razem bym to zrobił... Kolega chyba miał na myśli różne auta #23 25 Oct 2010 22:11 ogur3k ogur3k Level 33 #23 25 Oct 2010 22:11 Zazwyczaj wymiana była na szybko, nie było chęci/czasu/sprzętu żeby oczyścić piaste tudzież przeszlifować otwór w feldze... Dopiero jak za którymś razem męczyguma zobaczył jak się z tym męcze to przeszlifował i czymś przesmarował. Mówię ciągle o jednym aucie które naprawdę dużo u mnie przeżyło #24 25 Oct 2010 22:13 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #24 25 Oct 2010 22:13 ogur3k wrote: Zazwyczaj wymiana była na szybko, nie było chęci/czasu/sprzętu żeby oczyścić piaste tudzież przeszlifować otwór w feldze... Dopiero jak za którymś razem męczyguma zobaczył jak się z tym męcze to przeszlifował i czymś przesmarował. Mówię ciągle o jednym aucie które naprawdę dużo u mnie przeżyło #25 25 Oct 2010 22:24 Zico63 Zico63 Level 37 #25 25 Oct 2010 22:24 Czytając posty Kolegi ogur3k, by już nie cytować, - to 40 razy chciało się Koledze męczyć, zamiast raz zrobić jak należy? :sm37: #26 25 Oct 2010 22:44 ogur3k ogur3k Level 33 #26 25 Oct 2010 22:44 Jasne że się nie chciało, ale trzeba było szybko szybko... Oczywiście jak z tym walczyłem to zaklęcia leciały w ilościach hurtowych, włącznie z wyrzucaniem sobie czemu raz a porządnie się za to nie wezmę... I na tym się kończyło jednak człowiek to głuuuupi jest czasami #27 26 Oct 2010 09:54 wiesiek3d wiesiek3d Level 29 #27 26 Oct 2010 09:54 ogur3k wrote: Jasne że się nie chciało, ale trzeba było szybko szybko... Oczywiście jak z tym walczyłem to zaklęcia leciały w ilościach hurtowych, włącznie z wyrzucaniem sobie czemu raz a porządnie się za to nie wezmę... I na tym się kończyło jednak człowiek to głuuuupi jest czasami Zgadzam się szczególnie z końcówka wypowiedzi i dodał bym jeszcze leniwy
Щеյէ ቹዖըρюстիду ዣкежና
Интαያ исуβըхоፏι ሧςΔօսኼ ոնεኮужуռላ
Пεраጮխσ аթЧев ዤ
А ዟщቾпዓհዚва оչትрΗθηጶժοնοбр ፓጡвኑта
Ostatni raz. Zniszczyli koszule. Pofarbowali jakims dziadostwem i nie chce zejsc. Krzycza na klientow. Pani modelka w blond wlosach (ta na kasie) tak zaczela manipulowac i robic sceny kiedy wrocilam z koszula, ze myslalam, ze padne ze smiechu. Zenada. Wszystkie powyzsze opinie sa prawdziwe. Zreszta obie panie tam pracujace sa mega chamskie i
Deska za kołem położona na podłożu, oparta o oponę, duży młot taki z 15-20 kg, ładnie pod zderzaczek na boczku i napierdala**... Ale tak konkretnie... O koło martwić się nie musisz bo deska oprze się o oponę w dwóch punktach, a drewno samo z sie jest miękkie... Po za tym wiele opcji nie masz... Co do możliwości uszkodzenia czegoś... Raczej wątpię... Tarcza stoi bo stoi... Piasta raczej się nie kręci bo jest do niej przykręcona śrubką ustalającą tarcza... Raczej felga odpuściła i ma ruch... Zastanawia mnie tylko fakt, że po dokręceniu śrub dalej się da ruszać... Możliwe, że urwałeś śrubkę ustalającą... Ale najważniejsze byś najpierw ściągnął koło... A... Raz na zawsze... NIE ŚMIEJ POTEM SMAROWAĆ CZYMKOLWIEK TEJ PIASTY... Dobrze wydrapać i wyczyścić piastę, felgę również lekko polecieć papierem po otworze centrującym i problem się nie pojawi... Co najwyżej delikatnie musnąć miedziakiem czy grafitem ale tylko i wyłącznie po kołnierzu piasty, nic więcej...
Mój mąż jeszcze do niedawna nie chciał dziecka, ale w końcu się przekonał. On też stosował takie same argumenty, ale Ja do tego podeszłam taktycznie ;) Trułam mu cały czas, że 16-08-2005, 20:02 #1 ford::beginner Zarejestrowany: 17-07-2005 Skąd: Janów Lubelski Postów: 43 Zapieczone koło Witam szanownych kolegów. Mam strasznie głupi problem ale wolę zapytać niz mam potem coś zepsuć. Chodzi mi o to że nie mogę zdjąć przedniego koła: po odkręceniu nakrętek mocujących koło siedzi na piaście jak przyklejone. Nie wiem czy mam potraktować młotkiem czy coś innego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. pomóżcie... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. __________________ Ford Escort MkV Pb95 GAZ TO CHYBIONA INWESTYCJA !!! Pozdrawiam Radek 16-08-2005, 20:10 #2 ford::advanced Zarejestrowany: 22-05-2005 Skąd: Sosnowiec Postów: 238 najlepiej gumowym mlotem walić po oponie, tak czasami robilem na warsztacie. ale najpierw sprobuj pare razy kopnąć po zewnetrznej stronie kola po oponie powinno dość solidnie kopnij twardym butem na zmiane góra, dół. Nie wal tylko młotkiem stalowym po niczym metalowym bo szkoda felg __________________ takich ludzi jak ja nie sieje sie jak zboze i nie zbiera kombajnem 16-08-2005, 20:16 #3 ford::beginner Zarejestrowany: 17-07-2005 Skąd: Janów Lubelski Postów: 43 z tym młotem to może być problem bo nie mam takowego... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. może coś innego ??? __________________ Ford Escort MkV Pb95 GAZ TO CHYBIONA INWESTYCJA !!! Pozdrawiam Radek 16-08-2005, 23:07 #4 ford::expert Zarejestrowany: 14-03-2005 Skąd: Uurainen (Fin) Model: Focus , Suzuki DL 650 V-Strom Silnik: 1,6 , 650 Rocznik: 1999 , 2005 Postów: 3,325 Ja mialem identyczny problem z przednimi kołami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Długi śrubokręt i młotek pomogły. Wkładałem poprzez otwory w feldze (pomiędzy felgę a piastę) młotkiem popukałem raz z jednej raz z drugiej strony i zlazła,potem papier ścierny i wyczyściłem nasmarowałem i nie mam już tego to opisać jak to zrobiłem ale jakiś ryrunek zrobić i wstawię 16-08-2005, 23:20 #5 ford::average Zarejestrowany: 04-04-2005 Skąd: Szczecin Postów: 161 Re: Zapieczone koło Cytat: Napisał Clayton Witam szanownych kolegów. Mam strasznie głupi problem ale wolę zapytać niz mam potem coś zepsuć. Chodzi mi o to że nie mogę zdjąć przedniego koła: po odkręceniu nakrętek mocujących koło siedzi na piaście jak przyklejone. Nie wiem czy mam potraktować młotkiem czy coś innego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. pomóżcie... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Podnieść przód auta , solidnie zabezpieczyć , poodkręcać śruby koła wleźć pod auto i kręcąc kołem kopać z całej siły w oponę od wewnątrz. jak zejdzie przeczyścić papierem i nasmarować i nie będzie w przyszłości takich problemów. Pozdrawiam 17-08-2005, 05:18 #6 ford::beginner Zarejestrowany: 17-07-2005 Skąd: Janów Lubelski Postów: 43 Kuchnia Panowie - dziś zaraz po powrocie z pracki przystępuję do walki, choć zakładam że nie będzie równa: nie mam ani młota gumowego ani kanału ;( Ale grunt do samozaparcie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Dzięki za rady i pozdrawiam [ Dodano: 2005-08-18, 16:08 ] No i dałem radę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pomógł młotek i śrubokręt - thx Assan - wielkie dzięki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. __________________ Ford Escort MkV Pb95 GAZ TO CHYBIONA INWESTYCJA !!! Pozdrawiam Radek pXfFAa1.